Nowe życie

Nie jesteś zalogowany na forum.

#951 2023-10-04 15:18:45

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Robin doskonale wiedziała, że w życiu najgorsze co można zrobić to się spieszyć. Wtedy można było w bardzo prosty sposób wystraszyć okazję, a tego nie chciała robić. Uśmiechnęła się lekko, kiedy blondynka zaczęła opowiadać o tym co jej Loki mówił o tych całych wiedzących
-Ciekawy czy by sam posłuchał- Rzuciła i zaśmiała się cicho -Znając życie, pewnie by uznał, że sam o wszystkim decyduje i nikt ani nic nie ma nad nim władzy- Dodała nie mogąc się powstrzymać od śmiechu. Loki wbrew pozorom potrafił dawać dobre rady, gorzej mu wychodziło stosowanie się do nich. Taki był jego urok. Dziewczyna w końcu ziewnęła, po czym przeciągnęła się leniwie.
-Cóż...Lokiego ci nie zastąpię- Mruknęła i przekręciła się na bok twarzą do Addie -Ale może nie będzie ci tak smutno- Dodała i uśmiechnęła się lekko po czym przymknęła oczy
-Tylko bez macania- Nie mogła się powstrzymać bez wspomnienia o tym. Nie minęło wiele czasu od momentu w którym zamknęła oczy. Senność dopadła ją ze zdwojoną siłą, i nawet nie wiedziała kiedy odpłynęła w sen.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#952 2023-10-04 15:45:10

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsChrome 117.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

- Pewnie nie.. - zawtórowała jej uśmiechając się. - Nie od razu. Mój Loki potrafił mnie wysłuchać i wziąć pod uwagę moje zdanie.. czasem - dodała z nuta nostalgii.
Kiedy ruda przekręciła się do niej Addie spojrzała na nia zapanym wzrokiem.
- Żebyś ty się nie zapomniała - mruknęła z lekkim uśmiechem. czuła, że jej powieki robią się coraz cięższe. jednak odpłynęła zdążyła jeszcze wyszeptać ciche
- Dziękuje.
Kiedy Ull obudził się w swoim pokoju nie mógł sobie znaleźć miejsca. Wyspał się i teraz rozpierała go energia. Potrzebował nowego wyzwania, nowej zagadki do rozwiązania, a teraz na liście było poskromienie kamienia w toporze. Kiedy się ubrał udał się prosto do pokoju Robin. Kiedy zobaczył, że łóżko jest puste zdziwił się. Spodziewał się, że rudowłosa będzie spała dłużej. Zszedł na dół, ale tam jej nie było. Wrócił na piętro i kiedy przechodził obok pokoju Addie zaświtała mu  w głowie pewna myśl. Uchylił lekko drzwi. Uśmiechnął się cwaniacko, gdy do głowy wpadł mu pewien pomysł. Wślizgnął się do pokoju i po cichu zamknął drzwi. Poruszał się bezszelestnie. Stanął nad łóżkiem i popatrzył na śpiące dziewczyny. Wzruszył ciężko ramionami i zaczął na czworakach wchodzić na materac. Po środku było dość miejsca by mógł się zmieścić. Położył się między nimi odkręcając na plecy. Rozłożył ramiona i przyciągając obie dziewczyny do siebie zawołał
- Jednak marzenia się spełniają - powiedział rozweselony.
Sen Addie został przerwany przez mocne szarpnięcie. Minęło parę chwili zanim się zoriętowała co sie dzieje. Gdy zobaczyła w swoim łóżku nieproszonego gościa wkurzyła się
- Co robisz? - syknęła próbując się wyrwać z uścisku mężczyzny, ale ten nie odpuszczał. Ciągle chichotał.

Offline

#953 2023-10-04 15:50:27

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Robin chociaż spała, to treningi z Natashą nie poszły w las. Nie mogła mimo wszystko tracić czujności, szczególnie w momencie, kiedy znajdowała się w obcym sobie miejscu i nie znała ludzi, którzy ją otaczają. Kiedy tylko ze snu wyrwało ja uczucie chwytania za ramię i przyciągnięcie przebudziła się niemal momentalnie. Instynkt zadziałał w sposób perfekcyjny. Zwinnie wyślizgnęła się z objęć intruza, i przekręciła się na niego tak, że przygniotła go swoim ciężarem. Jedno przedramię przystawiła do szyi Ulla, a drugą dłoń zacisnęła w pięść, która zatrzymała się dosłownie milimetry od jego twarzy, kiedy doszło do niej na kogo patrzył.
-Cholera...- Syknęła, kiedy nagły skok adrenaliny ustąpił wyraźnemu zdziwieniu, ale również złości
-Nie rób tak więcej...- Dodała i uwolnił go po czym przewaliła się w bok na miejsce w którym jeszcze przed chwilą spokojnie spała.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#954 2023-10-04 16:05:52

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsChrome 117.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Addie zamarła, tak samo jak Ull kiedy Robin zadziałała instynktownie i zaatakowała mężczyznę. Kiedy opadła z powrotem na łóżko Ull z powrotem poweselał.
- Nie dość, że rozpustne to jeszcze nie zaprosiły do zabawy. Jak mogłyście  tak spokojnie spać - zapytał zdziwiony, patrząc raz na jedną raz na druga dziewczynę, o dziwo nikomu nie spieszyło się , żeby wstać.
- Co robisz w moim łóżku? - zapytała Addie pocierając policzki.
- Nie to co bym chciał to na pewno.. ale i tak jest nieźle. Nadal leżę w otoczeniu pięknych dam - odpowiedział znów przygarniając ramieniem Robin do siebie.
Addie obciągnęła koszulkę kiedy tylko zorientowała się, że się podwinęła. Ull zmarszczył brwi.
- No i czego się wstydzisz? Takiej figury nie trzeba się wstydzić.
- Nie wstydzę, tylko nie jest dla twoich oczu - odpowiedziała z złośliwym uśmieszkiem.
- No proszę ktoś tu odzyskał humorek, dobrze - dodał rozkładając się na łóżku bardziej swobodnie.
- Niby dlaczego? -zaciekawiła się przekręcając bokiem w jego stronę.
- Wiesz co się mówi  o kobietach, którym brakuje seksu? Robią się z nich najgorsze wiedźmy - odpowiedział marszcząc nos.
Addie uniosła się na łokciu, wyszarpnęła z pod siebie poduszkę i cisnęła nią w twarz szatyna.
- Dopiero mogę być wiedźmą - powiedziała przekomarzając się, po czym znów padła na poduszkę.

Offline

#955 2023-10-04 16:09:21

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Robin nie mogła się powstrzymać, kiedy ten ponownie ją przyciągnął do siebie i wbiła mu palec między żebra, co pozwoliło jej na ponowne uwolnienie się
-Czyli miałam rację- Mruknęła unosząc się nieco na łóżku -Seks wyżarł mu mózg- Dodała, ale na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech. Bądź co bądź była to przyjemna odmiana poranka. Przynajmniej nie zaczynali go znowu od jakiejś kłótni, chociaż dzień jeszcze na dobre się nie zaczął i nadal mieli szansę, aby skoczyć sobie do oczu
-Dobra...- Dodała po chwili milczenia i spojrzała na Addie -Wywalamy go przez okno, czy wolisz przez okno?- Zapytała się przybierając wybitnie poważny ton głosu zupelnie tak jakby faktycznie analizowała te dwie, a wręcz takie same możliwe opcje pozbycia się intruza z ich przestrzeni.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#956 2023-10-04 16:21:33

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsChrome 117.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Addie zaśmiała się kiedy Robin zasugerowała, że Ull myśli tylko o jednym. Nad pytaniem musiała się zastanowić. Przekręciła się na brzuch i oparła brodę na pięści.
- Ull?
- Słucham szefowo - zwrócił się do niej z szelmowskim uśmiechem.
- Czy ty leżysz w buciorach w moim łóżku? Zastanów się nad odpowiedzią…
Uśmiech mężczyzny poszerzył się.
- Na pewno jesteście głodne po tych nocnych harcach. - stwierdził znów zerkając na obie dziewczyny. - Więc z ciężkim sercem, i wyrazem nadziei, że takowy zabieg się nie powtórzy poświęcę się, zejdę na dół naszykować wam śniadanie - powiedział po czym wstał z łóżka z zawrotną szybkością. Poprawił opadające lekko portki i ruszył w stronę drzwi. Przed wyjściem przyłożył obie dłonie do ust i posłał dziewczynom po buziaku.
Kiedy drzwi się za nim zamknęły Addie wybuchnęła śmiechem.

Offline

#957 2023-10-04 16:37:59

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Robin zmierzyła wzrokiem całą sylwetkę Ulla i odpowiedź na pytanie Addie przyszła wręcz sama. W milczeniu obserwowała jak Ull niemal od razu zmienia swoje nastawienie i wygrzebuje się z łóżka
-Za tak brutalną pobudkę to należy się śniadanie, ale do łóżka- Rzuciła w jego stronę i uśmiechnęła się lekko. Obserwowała jak mężczyzna znika za drzwiami i przewróciła oczami
-Czyli erotoman gawędziarz...jesteś pewna, że już za późno na zmianę przewodnika?- Rzuciła w jej stronę żartem, a zaraz potem dołączyła się do śmiechu Addie i legła ponownie na poduszkach. Coś czuła, że Ull nie omieszka teraz wbijać im delikatnych szpil wypominając im ten moment, jakby to on określił najpewniej "słabości kobiecych potrzeb"
-Pewnie wedle niego na bezrybiu i rak ryba- Mruknęła, kiedy pierwsza fala rozbawienia minęła. O ile znała życie, Ull nie omieszka również w to wtajemniczyć Clinta, który kto wie czy weźmie to na serio. Pewnie nie, ale on też był typem osoby, która kiedy tylko dostawała okazję do złośliwości, to zazwyczaj z niej korzystała.
-Zdajesz sobie sprawę z tego, że teraz będzie się to za nami ciągnąć. On nie odpuści i będzie nam to wypominać- Powiedziała i zaśmiała sie ponownie -Piękne damy...- Powtórzyła jego słowa i pokręciła lekko głową, po czym wstała z łóżka i przeciągnęła się leniwie, trzęsąc przy tym głową i targając jeszcze bardziej i tak potargane już rude włosy, których skręt po przebudzeniu się wydawał się być jeszcze większy niż zazwyczaj.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#958 2023-10-04 19:56:57

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
MacintoshSafari 604.1

Odp: W pętli multiversum

Addie leżała zakopana w pościeli śmiejąc się z całej zaistniałej sytuacji. Jeszcze niedawno wściekła by się za naruszenie swojej prywatności, ale teraz była w doskonałym humorze.
- Obawiam się, że bez niego byłby zbyt nudno - odpowiedziała próbując zapanować nad śmiechem.
-Jest totalnie, niemożliwy. Teraz będę musiała zamykać się na klucz. Cholera wie co mu do głowy przyjdzie - zarechotała po czym zaczęła zbierać się z łóżka.
- Na pewno powie Clintowi. Pytanie jest jedno. Jaką wersje mu przedstawi? - zapytała rozpuszczając włosy. Kolejna salwa śmiechu zaczęła się kiedy Robin powtórzyła jego słowa.
- Trafił ci się ewenement - powiedziała próbując nabrać powietrza. - Trudno. Będzie wypominał - skomentowała schylając się do torby po ciuchy. Rzuciła je na łóżko po czym podeszła do rudej i lekko złapała za rękę.
- Dziękuje. Było mi raźniej. -  Uśmiechnęła się z wdzięcznością.

Offline

#959 2023-10-04 20:27:39

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

-Obawiam się, że to ten typ, który jak nie wejdzie drzwiami to wejdzie oknem. Na twoim miejscu rozważyłabym zabicie go deskami- Na tyle na ile zdążyła poznać Ulla domyślała się, że on nie odpuszczał kiedy odbił się od ściany. Musiał znaleźć jakiś sposób na osiągnięcie swoich celów, bo w przeciwnym razie w najlepszym wypadku by zwariował.
-Pewnie najbardziej pikantną ze wszystkich możliwych- Odpowiedziała jej i wzruszyła lekko ramionami. Raczej Ull nie ograniczy się do stwierdzenia "wchodzę do jej pokoju a tam Robin obok niej i sobie śpią" to nie byłoby w jego stylu, wzbudziłoby zdecydowanie za mały ferment.
-Zawsze przyciągałam takich typów...no może nie zawsze, w sumie nie było ich wielu...jeden taki się trafił- Powiedziała i zaśmiała się cicho. Dziewczyna wyjrzała przez okno, aby sprawdzić co się dzieje na ulicy. Ruch panował jak zwykle, a to oznaczało, że wedle tutejszego czasu dzień musiał się rozpocząć, chociaż mroki tego świata w ogóle na to nie wskazywały. Od tego oderwała ją blondynka, która postanowiła wyrazić swoją wdzięczność. Robin uśmiechnęła się do niej pokrzepiająco i zacisnęła jej dłoń
-To nic takiego, z resztą Ull strasznie się rozpycha- Rzuciła wspominając o swoim sławetnym spadku z łóżka. W zasadzie to trudno było jej okreslić czy to Ull postanowił zająć większość łóżka, a jej przyszło spać na krawędzi czy sama przez sen tak się wierciła, że ostatecznie z niego zleciała.
-Idę na dół, trzeba uratować sytuację nim nasz przewodnik rozpędzi się w swojej fantazji- Powiedziała po czym ruszyła w stronę drzwi za którymi zniknęła.
Swoje kroki od razu skierowała na dół prosto do gospody. Poczuła, że była naprawdę głodna, chyba od dawna nie czuła takiego głodu jak teraz. Nawet kolejna porcja sera i kiełbasy jej nie przeszkadzała. Po zejściu od razu dostrzegła znajome twarze w postaci Ulla i Clinta. Łucznik spojrzał na nią z wysoko uniesionymi brwiami, co oznaczało tylko jedno...już wiedział. Robin obrzuciła Ulla spojrzeniem pełnym rozczarowania, chociaż ostatecznie uśmiechnęła się lekko.
-Widzę miły poranek- Rzucił mimowolnie, co sprawiło, że dziewczyna rzuciła w niego kawałkiem chleba, który akurat chwyciła w rękę
-Modliłam się o to, aby nie było puenty, ale widocznie ciebie to przerosło- Mruknęła, ale uśmiech który lekko podciągał jej kąciki ust do góry jasno wskazywał na to, że nie miała do Ulla pretensji. Umiała się z siebie śmiać.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#960 2023-10-04 20:47:47

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
MacintoshSafari 604.1

Odp: W pętli multiversum

Ull zszedł do sali i odrazu dostrzegł Clinta siedzącego przy stole. Usiadł na przeciw biegów głębokim westchnieniem.
-Oh… bracie. Gdybys ty wiedział czego właśnie doświadczyłem.. - zaczął nalewając sobie do kufla wody. - Nawet alkoholu nie mógłbym przełknąć. Poszedłem do dziewczyn sprawdzić czy wszystko dobrze, no bo porządny ze mnie gość. Pokój Robin pusty. Pukam do szefowej. Uchylam drzwi, a one leżą we dwie na łóżku. Pomachał mi. Powiedziały, że muszą mi coś powiedzieć. Zanim się obejrzałem wciągnęły mnie na łóżko. Mówię „dziewczyny, co wy robicie” a one jedna z druga zaczęły się do mnie dobierać. Mówię ci. Bezceremonialnie zaczęły rozbierać.. mówię hola, hola. Chociaż flaszkę byście postawiły. Tak nie wypada. Miej się na baczności ich fantazje są nieokiełznane. Kto wie co robiły całą noc? Nadal jestem w szoku.. - opowiedział z przejęciem.
………………………
Addie ubrała się w zieloną koszule i ciemne spodnie, pokropiła skórę szyi olejkiem i wyszła z sypialni. Powoli zeszła na dół. Odrazu udała się do stołu, gdzie czekała reszta ekipy.
-Dzień dobry - przywitała się z uśmiechem, po czym usiadła na ostatnim wolnym miejscu.
- Przodkowie drodzy, kobieto wystarczy - syknął zdezorientowany Ull.
Addie spojrzała na niego ze zdziwieniem. Szatyn podskoczył delikatnie na krześle.
- Nie tykaj mnie. Na górze wyraziłem się jasno. Nie jestem zainteresowany trójkątem - niemal wykrzyczał. - I widzisz. - Zwrócił się do Clinta. - Nawet teraz chcą mnie złapać w swoje sidła. Nie spodziewałem się tego po was. Naprawdę.. - westchnął rozczarowany.
Addie walczyła, żeby się nie roześmiać. Posmarowała kawałek chleba konfiturą i szybkim ruchem przyłożyła do twarzy Ulla na wysokości ust.
- Zamknij się - westchnęła wesoło.
Ull zdjął z siebie kromkę i zaczął ja jeść patrząc Addie w oczy.
- Coś jeszcze? - spytała blondynka przesłodzonym tonem.
Ull starł z twarzy resztę dżemu i uśmiechnął się szelmowsko.
- Jeszcze nie skończyłem.

Offline

#961 2023-10-04 20:55:10

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Clint chociaż wysłuchał historii Ulla to nie bardzo był w stanie w to uwierzyć, nawet pomimo tego, że mężczyzna w swoje drobne kłamstewko zaangażował całe swoje ciało.
-I tu twoja historia się właśnie sypie- Rzucił, kiedy również reakcja Addie jasno dała mu do zrozumienia, że do niczego wielkiego tak naprawdę nie doszło
-Gdybyś powiedział, że się zgodziłeś, to jeszcze bym w to uwierzył, sądziłem, że do takich rzeczy nie trzeba cię namawiać. Jeżeli ktoś z całego grona jest tutaj najbardziej cnotliwy, to ona- Powiedział i wskazał kawałkiem na wpółzjedzonego sera na Addie.
-Ty niestety plasujesz się na ostatnim miejscu, o ile nie niżej- Dodał po czym wrócił do jedzenia. Robin w końcu nie mogła wytrzymać i po prostu parsknęła głośnym śmiechem co ewidentnie zwróciło uwagę kilku innych gości gospody. Widocznie widok dla niej ich zgrai, która dla odmiany nie skacze sobie do oczu musiało być czymś niemal egzotycznym.
-Wybacz Romeo, ale przejrzał cię na wylot- Rzuciła w stronę Ulla powstrzymując nagły atak czkawki, który ją zaatakował. Chwyciła dzbanek z sokiem i nalała sobie go trochę do kubka, po czym upiła spory łyk, co nie było takie łatwe, kiedy co chwila czkawka wstrząsała jej ciałem.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#962 2023-10-04 21:06:32

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
MacintoshSafari 604.1

Odp: W pętli multiversum

Addie uśmiechnęła się uroczo kiedy Clint wyznaczył ją jako osobę o najwyższym poziomie cnoty. Następne słowa wywołały kolejną salwę śmiechu u całej ekipy.
- Ajjj.. - westchnął ledwo powstrzymując śmiech.
- Widzisz jestem wyżej od ciebie - zagadała go Addie. - Należą mi się przeprosiny - znów uśmiechnęła się słodko.
- Oj.. chyba kto inny jest tu poszkodowany. - zaczął się z nią droczyć.
- Bądź grzeczny, to może następnym razem cię zaprosimy, co nie? - spojrzała sugestywnie na Robin.
- Teraz? To bawcie się same. Przyjdziecie jeszcze, żebym wam pokazał co znaczy się zabawić.
- Och pewnie - odpowiedziała wzdychając i nałożyła na talerz kawałek sera i kilka owoców.
Śniadanie mijało im w wesołych nastrojach, ale w końcu przyszedł czas na poważniejsze tematy.
- No dobra.. - zaczęła blondynka. - Jaki plan? Co robimy?

Offline

#963 2023-10-04 21:14:41

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Ostatecznie wszystko jakoś się ułożyło. Clint wydawał się już zaakceptować fakt, że Robin zmieniła plany, a przynajmniej sprawiał takie wrażenie. Może nie chciał do tego tematu powracać, chociaż ruda miała dziwne przeświadczenie, że wcześniej czy później to ponownie wypłynie. Miała, jednak nadzieję, że później, a teraz wolała się cieszyć zwykłym i dość przyjemnie rozpoczętym dniem. Skierowała wzrok na Addie, kiedy ta wywołała ją spojrzeniem do tablicy
-Hmmm- Mruknęła i zmrużyła oczy, po czym podparła brodę dłońmi wpatrując się ewidentnie prowokacyjnym wzrokiem prosto w mężczyznę
-Myślę, że można o tym pomyśleć. Pytanie czy naszemu wojownikowi starczy sił- Powiedziała i uśmiechnęła się lekko, po czym uniosła nieco pod stołem swoją nogę i odszukując nią nogi Ulla zaczęła po niej wodzić, chociaż jej wyraz twarzy w ogóle się nie zmienił, więc trudno było stwierdzić, że dziewczyna ewidentnie postanowiła trochę podroczyć się z nim. Jej noga wędrowała coraz wyżej i wyżej, aż w końcu zatrzymała się i bez żadnego ostrzeżenia cofnęła się do pierwotnej pozycji.
-Fajnie, że się poznajemy, ale może nie aż tak...- Urwał na chwilę szukając odpowiedniego słowa -Dogłębnie, a przynajmniej mnie w to nie mieszajcie- Dodał na co Robin zaśmiała się cicho. W końcu padło to uniwersalne pytanie o to co mają robić dalej. Jak kolwiek miłoby nie było, nie byli na wakacjach i czas ich gonił.
-Myślę, że trzeba pomyśleć o zwianiu z tego miejsca. Mam dosyć tych ciemności i tej duchoty- Mruknęła wsadzając sobie do buzi jedno winogrono.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#964 2023-10-04 21:29:36

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
MacintoshSafari 604.1

Odp: W pętli multiversum

- Czy mi starczy sił? Chcesz mnie obrazić Biedroneczko? - zapytał z wyrzutem. Uniósł kufel do ust i wtedy poczuł dotyk na swojej nodze. Odstawił kufel na stół i wbił intensywne spojrzenie w Robin. Udało mu się nawet zapanować nad drżeniem ciała. „Ja ci się podrocze” - powiedział w myślach szykując w głowie odwet. Uśmiechnął się kiedy dziewczyna opuściła swoją nogę.
- Tylko pytanie jest jedno. Znów próbujemy na ślepo? Czym może jednak spróbujemy zapanować nad tym kamieniem? - odezwał się przewodnik wycierając palce w chustkę.
- A jesteśmy w stanie to zrobić? - zmartwiła się blondynka.
- Dopiero co złamałaś zaklęcie naszprycowana mocą kamienia, rzucone przez czarownika. - przypomniał jej Ull rozsiadajac się bardziej niechlujnie na krześle.
- Wszystko się da… tylko trzeba mieć na to sposób - dodał zamyślony. Nie miał pojęcia co zrobić, żeby koniem ich posłuchał, ale chętnie by z nim poeksperymentował.
- Którego narazie nie mamy - skwitowała blondynka.

Offline

#965 2023-10-04 21:37:06

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

-Mogę go ładować do śmierci, a i tak to nic nie da. Jest bardziej uparty niż Ull- Rzuciła trochę bez pomyślunku, bo Clint od razu utkwił w niej spojrzenie.
-Robiłaś z nim coś jeszcze?- Zapytał się, a Robin ewidentnie wiedziona dobrym nastrojem rzuciła
-Z toporem czy z Ullem?- Clint zmarszczył brwi i spojrzał na nią sugestywnie, na co Robin przewróciła oczami zupełnie tak jakby chciała powiedzieć, że tylko żartowała.
-Próbowałam, ale oprócz paru siniaków i kąpieli w sadzawce nie osiągnęłam wielkich sukcesów- Naturalnie mogli machać tym toporem co chwila i skakać ze świata do świata w nadziei, że jakimś zupełnym przypadkiem trafią do tego właściwego. Pozostawało tylko pytanie, czy w ogóle to im się uda
-Jak mówiłam, topór jest uparty, a raczej kamień w nim. Aby móć na stałe nad nim zapanować potrzeba by źródła energii o wręcz niespotykanej sile, może nawet takiej, która przewyższa moc kamienia, a z tego co wiem, te kamienie są jedną z najpotężniejszych sił we wrzechświecie. Wątpię, że znajdzie się coś potężniejszego- To było tak naprawdę wszystko co udało się jej przeanalizować przez cały ten czas i ta analiza w ogóle nie napawała optymizmem.
-Oczywiście nawet jeżeli jakimś cudem przełamiemy wolę kamienia, to nadal nie możemy mieć pewności, że zrobi dokładnie to co chcemy. Krótko mówiąc może zrobić nas w chuja- Zakończyła w dość mało kulturalny sposób, ale jakże konkretny i opisujący to co może się wydarzyć. Chociaż wszyscy wieli jak potężny artefakt trafił im w ręcę, to prawdopodobnie żadne z nich jeszcze nie zdawało sobie sprawy z tego jak bardzo.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#966 2023-10-04 21:49:02

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
MacintoshSafari 604.1

Odp: W pętli multiversum

- I znowu coś ja- mruknął z wyrzutem Ull gdy Tobin próbowała wybrnąć z sytuacji. Spojrzał na Addie proszący spojrzeniem. Kobieta poklepała go pokrzepiająco po ramieniu.
-A co z twoim.. alter ego? -  odezwała się Addie. Spojrzała na Robin badawczym spojrzeniem.
- To potężna istota, byt, cześć ciebie. Wcześniej była zajęta rozpaczliwymi próbami rozwalania bariery. Teraz ma wolne..
Ull poprawił się na siedzeniu. O tym nie pomyślał, ale coś w tym musi być. O ile Robin będzie w stanie zapanować nad tym czymś i i nie wyrządzić nikomu krzywdy, zwłaszcza sobie.

Offline

#967 2023-10-04 21:58:21

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Dziewczyna drgnęła lekko, kiedy powrócił temat tego czegoś co w niej siedziało. Spojrzała na Addie, potem przeniosła wzrok na Clinta, aż ostatecznie zatrzymała się na Ullu, który ewidentnie ożywił się, kiedy ta propozycja padła. Ruda zmarszczyła lekko brwi nie bardzo wiedząco co miała na to odpowiedzieć.
-Nie wiem, może...nie wiem- Mruknęła wyraźnie zamyślona. Do tej pory nie wykorzystywała tej mocy świadomie. Przeważnie sama się objawiała, a teraz nagle miała stanąć na wysokości zadania
-W dodatku nie wiem czym to coś jest. Nigdy nie używałam tego świadomie, nie wiem co się może wydarzyć, a nawet jeżeli coś się wydarzy to nie wiem czy to coś jest dostatecznie silne, aby móc poradzić sobie z mocą kamieni
-Myślę, że to nierozsądne, aby eksperymentować z czymś czego nie znamy i nie wiemy jak się zachowa- Uczyli Robin panować nad jej mocą, ale wtedy była inna. Teraz wszystko się zmieniło. W idealnej sytuacji powinni spróbować dojść do tego czym to było, czego chciało i jak działało oraz na jaką skale. Niestety domyślał się, że na to nie mieli obecnie czasu. Sam nie widział póki co innego wyjścia z tej patowej sytuacji
-Obawiam się jednak, że nie mamy innego wyboru. Ja nie znam innego źródła mocy- Dodał po chwili namysłu. Robin spojrzała na niego z lekkim wyrzutem. Nie chciała w razie porażki cała wina spadła na nią.
-Nie wiesz co mówisz, to naprawdę głupie i niebezpieczne- Mogłoby się wydawać, że tym razem role nieco sie odwróciły. To Robin zajęła stanowisko tej odpowiedzialnej i zapobiegawczej, a Clint wydawał się rzucać w wir wydarzeń z braku innych pomysłów.
-Nie mówimy tu o napędzeniu zwykłej żarówki...- Ciągnęła dalej i zerknęła na Ulla, który pewnie po raz kolejny usłyszał obce słowo -Taki pojemnik ze szkła, wiesza się go na suficie i przy pomocy kabelków świeci- Wyjaśniła tak szybko jak tylko mogła
-Mówimy o kamieniu nieskończoności, o czymś co wymazało życie z wielu planet


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#968 2023-10-04 22:19:17

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
MacintoshSafari 604.1

Odp: W pętli multiversum

- Bez żadnych presji[ -wtrąciła się Addie - Jeśli Robin mówi, że to kiepski pomysł… - próbowała wsiąść jej stronę.
- Umiesz medytować? - Zapytał Ull - może medytacja pomoże ci się porozumieć tym.. czymś - rzucił propozycje. Narazie tylko Addie miała bezpośredni kontakt z tym czymś, ale ona nie mogła wezwać tego czegoś. Mogła to zrobić tylko Robin.
-Albo hipnoza.. - dodał biorąc łyk wody.
- [Nie wiem czy to dobry pomysł - skrzywiła się Addie. To dziwne coś w Robin miało potężną moc, sama ja czuła kiedy postanowiły połączyć siły, ale wtedy sama tego chciała. Byt wybrał najbardziej racjonalne wyjście. W poprzednich przypadkach odtwórca wchodziła jej do umysłu. Broniła się przed ingerencja z zewnatrz. Trudno przewidzieć jaka będzie jej reakcja.

Offline

#969 2023-10-04 22:30:47

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsOpera 102.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

O tyle o ile Addie próbowała wstawić się za Robin o tyle Ull wydawał się być nieugięty. Z resztą zadał pytanie, które odblokowało jej pewne wspomnienie. Strange dokładnie o to samo się jej zapytał, kiedy pierwszy raz do niego trafiła
-Siadasz i robisz "ommm"- Nie mogła się powstrzymać, aby nie odpowiedzieć dokładnie tym samym -Strange kiedyś mnie tego uczył, ale nie wiele to przyniosło korzyści bo nie byłam w stanie się skupić- Dodała już nieco poważniejszym tonem -Ale wtedy to służyło tylko do zapanowania nad moją mocą. Miałam podpalać knoty świeczek, również bez większych sukcesów
-Potwierdzam. Stark w pewnym momencie stwierdził, że gaśnice na każdej ścianie to nie jest wcale taki zły pomysł- Doskonale pamiętał pierwsze próby Robin panowania nad własną mocą. Mieli wtedy sporo spalonych mebli, dywanów oraz nieprzespanych nocy w obawie, że dziewczynie zachce się ćwiczyć w środku nocy.
-Hpinoza...myślisz, że to dobry pomysł. Niedawno zdjęliście barierę i znowu chcecie mi grzebać w mózgu?- Rzuciła nieco oburzonym tonem. Czy naprawdę mieli zatoczyć błędne koło, wrócić do punktu wyjścia.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#970 2023-10-05 09:11:39

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsChrome 117.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Ull westchnął z uśmiechem.
- W medytacji właśnie chodzi o to żeby to żeby poprawić skupienie. Jak masz się skupić skoro głowę masz pełną myśli. A mantrę możesz sobie mówić jaką chcesz - Dodał biorąc kolejny łyk wody. - Umysł się relaksuje, odpoczywa, to duża pomoc dla kogoś kto posługuje się magia. Zrelaksowany umysł -dotknął palcem swojej skroni. - Jasne myślenie, precyzyjne czary - dodał machając palcami nad stołem. Nagle wszystkie kufle zatańczyły na stole kręcąc się wokół własnej osi , a po chwili stanęły w równym rzędzie na środku stołu.
- Szpaner - wytknęła mu Addie zabierając swój kufel z rzędu.
- Hipnoza może pomóc ci wędrować po swoim umyśle, Możemy dojść do twojej podświadomości, gdzie może być kilka odpowiedzi. - dodał zgarniając swój kufel. - Ale nic nie narzucam. Możemy znów na ślepo użyć topora i modlić się, żeby wyrzuciło nas tam gdzie trzeba, chociaż wątpię.
Addie miała mieszane uczucia. W słowach Ulla było sporo racji, ale nie chciała znów narażać na nic Robin. Dopiero co wykonali bardzo trudną robotę i nie chciała znów pakować się w kolejną niebezpieczną misję. 
- Ćwiczenie z podpalaniem knotów jest dobre, ale dla dzieci. Dzieciaki Addie mogłyby od tego zaczynać, tobie Biedroneczko potrzebny jest większy kaliber -  dodał łapiąc kiść winogron. - Trefny ten wasz czarodziej - dodał uśmiechając się  cwaniacko.
Addie zmarszczyła brwi. Skąd Ull miał taką wiedzę. Nie raz zaznaczał, że jest łazęga i nigdzie nie zabawiał długo. Może to doświadczenie zdobyte w podróżach, ale w takim razie gdzie się szlajał, że wiedział tak dużo

Offline

#971 2023-10-05 09:27:37

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
Windows 7Opera 95.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Robin podskoczyła w miejscu, kiedy kufle nagle zaczęły podrygiwać i otworzyła szerzej oczy ze zdziwienia. Clint z resztą wydawał się być nie w mniejszym szoku.
-Nie znam się na magii, nie posługuję się z nią- Odpowiedziała. Widocznie Robin nikt nie wytłumaczył, czym było to, co ona umiała i może był to jeden z podstawowych błędów w jej edukacji. Nie patrzyła na to nigdy przez pryzmat jakichś czarów. Dla niej było to coś naturalnego jak oddychanie. Mina dziewczyny nadal jasno wskazywała na to, że nie była przekonana.
-Robin, choć na chwilę- Powiedział w końcu Clint i wstał od stołu, po czym ruszył w stronę schodów. Ruda spojrzała na niego pytającym wzrokiem, ale ostatecznie sama wstała i ruszyła za nim. Stanęli przy schodach, a łucznik oparł się ramieniem o ścianę.
-Wiem, że się boisz- Zaczął po chwili milczenia -Ale możesz mieć niepowtarzalną szansę, aby dowiedzieć się czegoś o sobie. Tu już nie chodzi o kamień, czy powrót do domu. Pomyśl o sobie i o tym jakie korzyści może ci to dać- Robin wysłuchała go uważnie, a jej wzrok stał się nieco rozbiegany.
-A jeżeli coś nie wyjdzie, zrobię wam krzywdę. Clint to coś...- Powiedziała i przystawiła dłoń do klatki piersiowej -Jest nieprzewidywalne, a co jeżeli to coś złego, jakiś pasożyt?- Miała wiele wątpliwości, które nasilały się za każdym razem, kiedy pojawiało się więcej pytań
-Wtedy coś wymyślimy, ale nie zrobimy nic jeżeli nie ruszymy tego tematu i nie dowiemy się czym to coś jest- Wiedziała, że miał rację. W końcu ten temat i tak by wypłynął, nie mogła uciekać od tego co się z nią działo i udawać, że wszystko jest dobrze. Przymknęła na chwilę oczy i wzięła głęboki wdech, aby uspokoić serce, które zaczęło bić szybciej. Spojrzała na Addie. Doskonale pamiętała, że obiecała jej, że zrobi wszystko, aby odesłać ją do domu. Może była to jedyna szansa na to, aby tę obietnicę spełnić. Po chwili wróciła do stołu i oparła się dłońmi o jego brzeg, pochylając się nieco do przodu.
-Jeżeli medytacja nie pomoże, zastosujemy tej hipnozy- Powiedziała, dając tym samym jasny znak, że podejmie się wyzwania i spróbuje przełamać moc kryształu.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#972 2023-10-05 09:39:36

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsChrome 117.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Ull i Addie czekali na wynik rozmowy Robin i Clinta.
- Jesteś pewny? - zapytała
- Innego pomysłu nie mam - odpowiedział nad wyraz lekko. Kiedy Robin przekazała swoja decyzje Ull odchylił się na krześle unosząc dwie przednie nogi nad podłogę. 
- No… dobra odpowiedź - skomentował zadowolony. - Będziesz moja asystentką - zwrócił się do Addie.
Blondynka spojrzała na niego z niedowierzaniem.
- Słucham? Chyba sobie żartujesz. - prychnęła. - W ogóle kto dał ci przywilej o decydowaniu?
- Sam go sobie nadałem. W końcu to mój pomysł - odpowiedział stawiając krzesło na wszystkich czterech nogach. 
- Zaczynamy? - zapytał rozglądając się po towarzyszach.

Offline

#973 2023-10-05 09:45:53

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
Windows 7Opera 95.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

Robin, chociaż się zgodziła to i tak nie wyglądała na zachwyconą z tej decyzji. Mimo wszystko chęć pomocy Addie była w niej większa niż strach. W końcu blondynka zrobiła to samo dla niej. Zaryzykowała, aby jej pomóc, nie patrząc na koszta, jakie mogła ponieść. Teraz miała szansę, aby się jej odwdzięczyć. Ruda drgnęła lekko, kiedy Ull najwyraźniej wyraził gotowość do działania.
-Ale co, już? teraz?- Rzuciła. Sądziła, że dostanie trochę czasu, aby psychicznie się do tego przygotować, ale najwyraźniej ta wartość jak czas już im się skończyła. Zresztą i tak przetracili tutaj za dużo czasu.
-Im szybciej będziesz miała to za sobą, tym lepiej. Jak będziemy zwlekać, będzie trudniej- Powiedział Clint, wracając do stołu. Wiedział, że Robin się nie wycofa, kiedy już coś postanowiła, ale doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jeżeli pozwolą jej na przemyślenia, to strach będzie w niej tylko narastać, a to nie mogło skończyć się dobrze. Wolał, aby rzuciła się w wir ze spokojnym umysłem, niż zrobiła coś pod wpływem emocji i strachu. Wtedy dopiero skutki jej działań mogły być niedoprzewidzenia.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

#974 2023-10-05 10:03:52

Adelaide Odynson
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
WindowsChrome 117.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

- To nie koniec świata.. tylko medytacja. - powiedział Ull wstając od stołu - Zobaczysz, kiedy załapiesz zaczniesz odczuwać zalety. W głowie i ciele - Dodał kładąc rękę na jej ramieniu. Puścił jej oczko i ruszył na górę.
- Kto chce się czegoś nauczyć niech przyjdźcie za pięć minut - powiedział wchodząc raźnym krokiem po schodach.
- Robin, jeśli chcesz poczekać, oswoić się z myślami, wstrzymaj się - powiedziała Addie.
Nie chciała, żeby Robin się do czegoś zmuszała, bo tak trzeba. Powinna sama dojść do tego czy ten pomysł jej się podoba czy nie. Powinna być tego pewna. Sama używała medytacji. Z jej mocami było bardzo pomocne i pomagało z bólami głowy, jakie dręczyły ją kiedy wykorzystywała większe pokłady energii, lub za długo przebywała w tłumie. Magiczny speed - jak nazywała nadmiar energii, która odkładała się w jej ciele też była bardzo wyczerpujące. Medytacja pomogła jej nauczyć się kierować swoją energią i wykorzystywać ją wedle woli.

Offline

#975 2023-10-05 10:11:31

Robin Adkins
Administrator
Dołączył: 2022-06-14
Liczba postów: 1,387
Windows 7Opera 95.0.0.0

Odp: W pętli multiversum

-Chciałabym być tak spokojna jak on- Mruknęła kiedy Ull zniknął im z pola widzenia. Wolałaby spędzić ten dzień nieco inaczej, porobić coś spokojnego. Może nawet posiedzieć w miejscu w milczeniu i po prostu obserwować ludzi, którzy wchodzili i wychodzili z gospody, jednak niestety jak się okazuje, nie miała takiej możliwości. Jej moc ognia chociaż przez wielu pewnie uznawany za niezwykły dar, był jednocześnie przekleństwem, który rzadko dawał jej możliwość spędzenia zwykłego leniwego dnia.
-Nie, Clint ma racje. Im dłużej będę zwlekać, tym będzie ciężej- Chciała podejść do tego jak do odrywania plastra, zrobić to szybko i w miarę bezboleśnie, o ile w ogóle było to możliwe. Drużyna jeszcze przez chwilę siedziała, kończąc śniadanie, chociaż nastroje ewidentnie nieco opadły.
-Dobra chodźmy sprawdzić, co Ull kombinuje- Powiedział, wstając od stołu po czum ruszył w stronę schodów a Robin za nim. Stanęli przed drzwiami do pokoju Ulla, a dziewczyna zapukała, czekając na pozwolenie, aby wejść, kiedy je uzyskała, uchyliła drzwi i wsunęła się do środka, a zaraz za nią wszedł Clint. Wolał mimo wszystko w tym uczestniczyć, przynajmniej tak mógł zapewnić sobie poczucie, że ma chociaż odrobinę kontroli nad sytuacją.


Clint Burton - #00BFFF
Feniks - #F65514
Torsten - #FF1493

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
nobicepsplayyournewlifeyourcrazywordgabriela2alegi